Wakacje w Afryce

Coraz chętniej wyjeżdżamy na wakacje daleko. Do ciepłych krajów. Chcemy mieć pewność, ze nasze wakacje będą udane, że pogoda będzie taka, jaką sobie wymarzyliśmy. Czasami jedynym rozwiązaniem jest właśnie wyjazd za granicę – na przykład do Afryki. Chętnie wyruszamy więc na przykład do Algierii, Egiptu, Gwinei czy Kongo. Od lat bardzo chętnie jeździmy na Seszele, Tanzanii czy Tunezji. Te kraje nie są już dla nas straszne – tak jak jeszcze kilkanaście lat temu. Wykupujemy odpowiednią wycieczkę w biurze podróży, wyrabiamy paszport, załatwiamy formalności – i możemy ruszać tam, gdzie tylko chcemy, gdzie mamy ochotę. Oczywiście wyprawa do niektórych krajów jest niebezpieczna. Możemy spotkać tam jadowite owady – pająki czy zwierzęta, które są naprawdę dzikie, które zagrażają człowiekowi. Wakacje w Afryce mogą być naprawdę fascynujące. Są one inne niż te, które spędzamy w Europie. Nie ma takich luksusów. Musimy zastanowić się, co jest dla nas bezpieczne, gdzie chcemy jechać. Czasami warto pojechać na wakacje zorganizowane – wykupione w biurze podróży. Karta miejska: W największych zachodnich miastach istnieją tak zwane karty miejskie, które uprawniają miedzy innymi do korzystania z usług transportu miejskiego, z bezpłatnych wejściówek do konkretnych muzeów, do korzystania z barów sałatkowych czy kanapkowych albo wybranych restauracji, a także na przykład z przewodnika, mówiącego w tym języku, który jest twoim ojczystym językiem. Karta miejska przybiera najczęściej postać książeczki, w której znajdują się papierowe bilety do miejsc, które chcielibyśmy odwiedzić podczas pobytu w danym mieście. Najbardziej obszerna taka książeczka znajduje się chyba w Nowym Jorku, jest ona w tym mieście jednocześnie chyba najdroższa. Zapewnia ona wejściówki do naprawdę ogromnej ilości miejsc oraz zniżki na wejściówki do miejsc, do których nie refunduje ona wejścia. Często karty takie obejmują nie tylko wejściówki, ale także bilety na dane pokazy, koncerty itp. Czasami mogą to być przejazdy statkiem rejsowym, czy wycieczkowym itp. Również wchodząc do muzeum na mocy karty miejskiej dostaniemy bezpłatnie przewodnika audio, najprawdopodobniej mówiącego w twoim ojczystym języku. Czasami także karta posiada dość otwartą formą – sami możemy sobie wybrać co zwiedzamy.