Tu króluje światło

Mówi się, że to światło jest największym skarbem Toskanii. Potwierdzają to nie tylko malarze, ale i turyści, którzy spędzają tu wakacje. Można się nim delektować i wczesnym rankiem, kiedy przyroda dopiero budzi się do życia i w samo południe, gdy oślepiające słońce dociera bezlitośnie w każdy zakamarek murów i nie daje wytchnienia ani mieszkańcom, ani turystom. Najpiękniej jednak oświetla winnice, gaje palmowe, malownicze wioski i kamienne miasta późnym popołudniem. Wtedy wydobywa najpiękniejsze miejsca i litościwie ukrywa te mniej powabne. Korzystając z wyjazdów last minute można tu przyjechać w różnych porach roku, chociaż najpiękniej jest wiosną i wczesnym latem. To dobrze, że biura podróży oprócz zwracania uwagi na najpopularniejsze miejsca, zapraszają do tych mniej znanych, ale równie atrakcyjnych. Mam tu na myśli np. Siennę, która ze swymi budowlami w kolorze spalonej ochry i ciemnego brązu jest jednym z najpiękniejszych miast średniowiecznych. W podróżach po Toskanii nie można pominąć też miejscowych winnic, które rozciągają się miedzy Sienną a Florencją. To z nich bowiem pochodzi słynne chianti z wizerunkiem czarnego koguta na etykiecie. Nie można wymienić wszystkich uroków Toskanii, ponieważ jest ich naprawdę bardzo dużo. Nic dziwnego, że każdy turysta jest nią szczerze oczarowany.