Lot na drugi koniec świata

Lot na drugi koniec świata

Kiedyś nasze urlopy ograniczały się do spędzania ich w najbliższym otoczeniu. Działka nieopodal miasta, w którym mieszkamy, dom babci na wsi, dalszego wujostwa, byle w kraju. Języki, inna waluta, kultura mieszkańców innych krajów przerażała nas swoją innością. Dzisiaj jednak, zwłaszcza młodsze osoby coraz częściej decydują się na zwiedzanie nawet tych najdalszych, orientalnych wręcz miejsc na świecie. Są oni bardziej wykształceni, pewni siebie, wiedzą, jak za pomocą Internetu zdobyć potrzebne im informacje, zarezerwować hotele, środek transportu, by później wystrzec się jak największej ilości niekoniecznie fajnych niespodzianek. Dzisiaj dzięki otwarciu tak wielu połączeń lotniczych nie ma już barier pomiędzy krajami. Ocean, morze, góry, nie ma przeszkód, możemy dostać się właściwie wszędzie, gdzie udało się tylko utworzyć lotnisko. I to dostać się nawet w przeciągu krótszego czasu niż jedna doba. Niejednokrotnie, niepostrzeżenie, kiedy zaśniemy w trakcie lotu, zaraz po przebudzeniu możemy dowiedzieć się, że już znajdujemy się na drugiej półkuli. Jest to wprost niewiarygodne, a jednak cały czas realne. Warto skorzystać z tej możliwości i otworzyć się na nowe, nieznane dotąd miejsca. Dzięki temu poznamy ciekawe zakątki świata, które bez wątpienia na długo zapiszą się w naszej pamięci.